top of page

Pożegnanie lata (vol. 1)


Koniec wakacji zwiastuje, że powoli będziemy przesiadać się z win białych (i różowych, pomarańczowych) na czerwienie, z początku jeszcze lekkie, eteryczne, z czasem – tłuste i ciężkie. A skoro tak, postanowiliśmy rozliczyć się z ostatnich miesięcy i wrzucić małe podsumowanie. W tym odcinku wina do 60 zł.

Spadafora Grillo 2013, 13,5%

Choć Grillo nie jest moim pupilkiem, to konkretne mile zaskakuje. W nosie kandyzowany ananas i sporo białego pieprzu. Mimo upływu lat niesamowicie rześkie, pokazuje kwasowy pazur, z którego szczep jest znany (i z tego, że jest głównym składnikiem Marsali). Fajny efekt, bo materia wcale nie jest lekka - usta wypełnia ciepły owoc wykończony długim jak sycylijski krawat piołunowo-grejpfrutowym finiszem.

Cena: prezent od nieocenionego Wojtka Bojewskiego. Pozdrawiamy!

Ocena: 4/5

Adega de Monção Muralhas de Monção Branco 2018, 12,5%

W napompowanych żyłach musuje testosteron, uroczy łobuz, któremu każda wybacza. Nawet ona, królowa seksu i ryzyka, Czarna Dżesika (21). Posłuchajmy jej relacji: „Miał landrynkowy uśmiech i ciało wyrzeźbione siłką i dietą ananasowo-gruszkową. Pachniał jak menadżer sefory trudno się nie zakochać poza tym były wakacje, a on pokazywał zdjęcia rodzinnej posiadłości w Monção e Melgaço i obiecywał miodowy miesiąc nie nie zostawił numeru zostawił tylko gorzki posmak albedo. Jeśli to czytasz odezwij się tęsknię.”.

Cena: 20 zł, Żabka. A już zupełnie serio - w tej cenie super wino na każdą imprezę. O koledze z prawej pogadamy za tydzień <3.

Ocena: 4/5

Vinařství Volařík Veltlínské zelené 2017, 13,5%

Mozaikowy aromat zieloności naszprycowanych batonażem, w którym znajdziemy zielsko, struclę z żółtymi owocami i miodem, dodatek pigwy. Usta ciepłe, treściwe, podbite drożdżami, oblepione woskiem. Świecę gasi w pewnym momencie podmuch gorzkiego grejpfruta, ten w finale jeszcze poszczypie nas w język. W winie cały czas coś się dzieje i szkoda tylko, że zamiast orkiestry mamy kilka efektownych solówek. Tak czy siak – radość.

Cena: 44 zł, Wino z Moraw.

Ocena: 4/5

Vinařství Červinka Ryzlink rýnský Orange 2015, 12,5%

Definitywnie najbardziej pomarańczowe z pomarańczowych win, które próbowaliśmy. Zresztą, wystarczy spojrzeć na etykietę. Radykalnie skórkowe, ziołowe, z piołunową taniną, o zawartości cukru resztkowego na poziomie 0,1 g/l i kwasowości 5,9 g/l, jeśli więc ma być to Wasze pierwsze wino dłużej macerowane na skórkach miejcie w pogotowiu coś słodszego, np. herbatę z cytryną. I teraz najlepsze: do produkcji użyto winogron z późnego zbioru. Sprytne, co nie? Warto spróbować dla zasady.

Cena: ok. 45 zł, Winotopia.

Ocena: 3,75/5

Viñedos Verticales La Raspa Moscatel y Doradilla 2017, 13%

Jesteśmy w Andaluzji w prowincji Malaga, konkretnie w jej górskim regionie Axarquia (uprawy na wysokości powyżej 600 m). Intensywny aromat owocowo-ziołowy, świeży jak mięta czy pokrzywa. W buzi równie orzeźwiające, prawie herbaciane, z mandarynkową skórką. Żywa kwasowość, pieprzna pikanteria, słony finał. La Raspa powstała na drodze spontanicznej fermentacji, 5 miesięcy dojrzewała nad osadem w stali celem zaokrąglenia trójkątów i kwadratów.

Cena: 55 zł, El Catador.

Ocena: 4,25/5

Inne polecane:

*Poza wymienionymi zakupy własne.


bottom of page