Za nami WinoForum 2021 (27-31.03) - zlot winnych blogerów, który podobnie jak w zeszłym roku odbył się w formule online. Braliśmy udział w dwóch degustacjach:
- win niemieckich, w całości poświęconej Rieslingowi i jego najlepszym siedliskom
- win portugalskich - przekrojowej degustacji z równie mocnym line-upem
Jako że na Niemcy udało nam się spóźnić, a później doświadczyliśmy problemów technicznych skupimy się na Portugalii. Tu zresztą byliśmy szalenie ciekawi pojedynku tytanów między winami od Soalheiro a Anselmo Mendesem.

Nie lubię słowa "pojedynek" w odniesieniu do win, a jednak tym wypadku jest ono na miejscu. Oba są ikoniczne i wyszły spod ręki wybitnych producentów (Anselmo Mendes jest wręcz otoczony pewnym kultem; w ogóle winemakerzy w Portugalii mają status celebrytów, o czym wspominał prowadzący degustację S.Sochaj). Oba powstają ze szczepu Alvarinho i pochodzą z wyjątkowego subregionu Monção e Melgaço, w którym coraz głośniej mówi się o stworzeniu odrębnej apelacji i suwerenności wobec Minho, krainy płynącej ulubionym Vinho Verde. Szukajcie oznaczenia subregionu na marketowych półkach, bo jest w czym wybierać już w przedziale 20-40 zł.
Poza tym obie etykiety przewinęły się przez nasz blog i zgarnęły swego czasu ultrawysokie oceny (Soalheiro Alvarinho 2015 4.75/5 w roku 2018, Anselmo Mendes Alvarinho Contacto 2016 4.5/5 w roku 2019).
Jak prezentują się wina z nowych roczników? Soalheiro z 2020 roku pachnie owocami z sadu z dodatkiem egzotycznych; świeże i momentami zielonkawe usta są dość cieliste i wykończone świetnym cytrusowo-mineralnym finiszem.
Z kolei Alvarinho Contacto 2019 (12h maceracji na skórkach) zachowuje w nosie pewną dyskrecję, by pokazać szlachetną strukturę na podniebieniu. Zupełnie jak w przypadku rocznika 2016, a jednak mimo podobnej dynamiki tamtemu winu nie dorównuje i wydaje się sporo szczuplejsze.
Każda z butelek już dziś pokazuje klasę, choć rozumianą raczej jako potencjał. Warto poczekać z ich zakupem lub schować na co najmniej 2-3 lata do piwniczki; dobre Alvarinho pięknie ewoluuje i ma potencjał starzenia sięgający dekady. Dziś wolelibyśmy pić Soalheiro, AC na pewno potrzebuje czasu, by wyrazić się w pełni. Starsze roczniki kupicie w Atlantice za ok. 100-120 zł, co jak na skalę doznań jest ceną uczciwą. Dobrą butelkę od Anselmo Mendesa na start przygody - np. 3rios - dostaniecie już za połowę ceny.
Bardzo duże wrażenie zrobił na nas Luís Pato Bairrada Vinhas Velhas Branco 1999 powstały ze szczepów Bical, Sercial i Sercialinho (Luís Pato - kolejny wybitny portugalski winemaker). Wino fermentowało w dębowej beczce. W kieliszku już bursztynowe, w nosie rzecz jasna utlenione, pełne śliwek i innych suszonych owoców, momentami wręcz kakaowo-czekoladowe. Usta pokazują nieprawdopodobną jak na swój wiek kwasowość, choć paleta składa się głównie z orzechów. Kapitalny balans między witalnością a dojrzałością; to wino udowadnia, że jesień życia może być złota i pełna energii. Jeśli ktoś szuka starszych roczników, wina na prezent lub konkretnie butelki z 1999 - warto jak nie wiem co, choć tanio nie będzie.
Szybko jeszcze o dwóch winach portugalskich:
Casa Santos Lima Algarve Al-Ria Reserva Tinto 2017
Ciekawy ewolucyjny nos: różnorodny i lekko konfiturowy owoc wyciągnięty przez mentolową świeżość z ziołowym, lekko bandażowym i tytoniowym tłem. Bardzo dobre usta, które pokażą jeszcze więcej. Wina od Casa Santos Lima dostępne są w Wine Express; relacja jakości do ceny wygląda bardzo kusząco.
Reynolds Alentejo Gloria Reynolds 2009
Ukoronowanie degustacji. Mnóstwo tematów świadczących o pięknej ewolucji, począwszy od owoców, poprzez nuty balsamiczne i lakierowe. W ustach w pełni zintegrowana tanina i głębia, w to wino po prostu się zanurzamy (wypływać nie chcemy). Wspaniałe.

Poniżej wybrane wina niemieckie, które zrobiły największe wrażenie. Wszystkie oznaczone literami GG, skrótem od Grosses Gewächs, wskazującym na pochodzenie z najlepszych siedlisk.
Weingut Domdechant Werner, Domdechaney Riesling GG 2014, 12,5%
Rozwinięty nos z gęstym, dobrze już skoncentrowanym brzoskwiniowym owocem, cytrusem i ziołami. Usta postawione na solidnym kwasowym stelażu, który dźwiga to wino, że hej.
Importer: 13 win
Weingut Grans-Fassian, Riesling Apotheke GG 2016, 13%
Świetna Mozela, pachnie spadami owoców z sadu (też owocem w cukrze i w occie), lekko przypalonym masłem, gryczanym miodem. Buzia szarlotkowa, ale przypieczony owoc gdzieś znajduje wyjście do mineralności.
Importer: Cellario
Weingut vin Winning, Riesling Deidesheimer Mäushöhle GG 2019, 12%
Polna świeżość (dla niektórych trawiasta, dla mnie z nutą geranium) mocno dociśnięta słodką, zalotną gruszką (cukier 9,3 g/l). Przy dobrej kwasowości i strukturze, a taka tu jest, daje hedonistycznie gruszkową radość picia.
Importer: Winoland
Gorąco dziękujemy organizatorom i partnerom imprezy:
Winicjatywa
Niemiecki Instytut Wina
Wines of Portugal